Tym razem Świątecznie:)

Reklamujemy I znowu mamy Święta. Choinka, kupowanie prezentów i przygotowania do Wigilii. Nasza firma jako producent ubranek do chrztu, w okresie przedświątecznym ma jednak sporo roboty, bo rodzice niechętnie chrzczą dzieci w czasie Adwentu i wraz z Bożym Narodzeniem mamy wysyp chrztów i zamówień. To nas oczywiście cieszy, ale brakuje czasu na świąteczne przygotowania.
Z tym brakiem czasu na wypieki, gotowanie, mordowanie karpia i inne podobne zajęcia przedświąteczne radzimy sobie w dzisiejszych czasach kupując gotowe wytwory garmażerki wigilijnej. Prawie wszystko można dostać i z tego korzystamy, z jednym wyjątkiem. Jeden szczegół, bardzo jednak ważny musi być zrobiony w domy przez nas osobiście – chodzi o uszka do wigilijnego barszczu. Sam barszcz może być z kartonu, wystarczy go przyprawić, ale uszka robimy obowiązkowo.
W przygotowaniu uszek ważne są 3 rzeczy: farsz z grzybów leśnych i cebuli, ciasto i technologia lepienia.
Farsze do uszek bywają różne, zdaje sobie z tego sprawę, mój składa się głównie z grzybów i cebuli. Udało się trochę grzybów, podgrzybków i borowików ususzyć tej jesieni i teraz się przydadzą – mocze je w wodzie godzinę, a potem w tej samej wodzie gotuje aż zmiękną. Odgotowane grzyby trzeba pokroić na drobna kosteczkę, to samo należy zrobić z surowa cebulą. Na rozgrzanej patelni szkle później cebulkę, dodaje oleju już później ii soli nieco i odrobinę pieprzu oraz majeranku. Na koniec, jak przyprawy rozejdą się w oleju wrzucam grzyby drobno krojone. Całość przesmażam niedługo – 1 albo 2 minuty.
Ciasto to sprawa prosta – mąka pszenna, sól i woda. Dokładnie wyrabiamy rękami i rozwałkowujemy do 2 mm. Trzeba pamiętać, żeby blat lub stolnicę posypać wcześniej mąką – dzięki temu ciasto się nie przyklei.
Tak jak różnie jest z farszami, tak i różne są sposoby wycinania i zawijania uszek. Z dzieciństwa pamiętam sposób z wycinaniem trójkątów z ciasta nożem – jest on dobry, ale zobaczyłam kiedyś u znajomych uszka, które prawdziwie wyglądały jak uszy jakiegoś zwierza. Te uszka bardzo się spodobały mojej rodzinie i zapożyczyłam od znajomej sposób: na rozwałkowane ciasto kładziemy kupki farszu w kilkucentymetrowych odstępach i następnie wycinamy kieliszkiem od wina (to właściwy rozmiar) wokół każdej kupki farszu koła ciasta. Składamy w pół, a brzegi łączymy ze sobą podobnie jak przy uszkach z trójkątów. I to cały sekret niezwykłego kształtu naszych uszek wigilijnych. Potem już tylko trzeba je ugotować.
Nasza firma Izabell, producent ubranek do chrztu życzy smacznego barszczu z uszkami i radosnych, spokojnych Świat Bożego Narodzenia.
zabell.eu